Ryby mają głos!

Posts Tagged ‘buddyzm


Kilka wieków temu, kilku mnichów siedziało sobie w jaskini w jakiejś dżungli gdzieś w Azji medytując nad bezwarunkową miłością. Był tam opat, jego brat, jego najlepszy przyjaciel. Czwarty był największym wrogiem opata – nie znosili się nawzajem. Piątym mnichem w grupie był bardzo stary mnich, tak zaawansowany wiekowo, że spodziewano się, że umrze lada moment. Szósty mnich był chory – tak bardzo chorował, że też mógł umrzeć w każdym momencie. A ostatnim, siódmym, był bezużyteczny mnich. Zawsze chrapał podczas medytacji, nie potrafił zapamiętać słów sutr, a nawet kiedy pamiętał – śpiewał je fałszując. Nie był w stanie nawet właściwie dbać o swój strój. Ale inni tolerowali go i dziękowali mu za to, że uczy ich cierpliwości.
Pewnego dnia gang bandytów odkrył jaskinię. Była w tak odległym miejscu, tak świetnie ukryta, że postanowili przejąć ją na swoją własną kryjówkę.  Zdecydowali więc zabić wszystkich mnichów. Na szczęście opat był bardzo przekonującym mówcą. Udało mu się – nie pytajcie mnie jak – przekonać gang, by pozwolili mnichom odejść – wszystkim oprócz jednego, który zostanie zabity jako ostrzeżenie dla innych mnichów, by nie zdradzili nikomu lokalizacji jaskini. To było wszystko co opat mógł zrobić.
Zostawiono go samego na kilka minut by mógł podjąć tą straszną decyzję kto powinien zostać poświęcony by inni mogli odejść wolni.
Kiedy opowiadam tę historię jakiejś publiczności, robię tutaj przerwę, by zapytać słuchaczy „No więc, jak myślicie, kogo wybierze opat?” tego rodzaju pytania powstrzymują niektórych słuchaczy przed zaśnięciem, i budzą tych, którzy już zdążyli zasnąć. Przypominam im, że był tam opat, jego brat, najlepszy przyjaciel, wróg, mnich-staruszek, bardzo chory mnich (obaj bliscy śmierci) i bezużyteczny mnich. Jak myślicie kogo wybierze?
Niektórzy z nich sugerują wroga. „Nie” mówię.
„Brata?”
„Pudło”
Bezużyteczny mnich jest często wymieniany – ale jesteśmy niemiłosierni! Kiedy sytuacja już mnie bawi, ujawniam odpowiedz: opat nie był w stanie wybrać.
Jego miłość do brata była dokładnie taka sama, ani większa ani mniejsza niż jego miłość do najlepszego przyjaciela – a ta była dokładnie taka sama jak miłość do jego wroga, do starego mnicha, do chorego mnicha i nawet do drogiego bezużytecznego mnicha. Opat doskonale znał znaczenie bezwarunkowej miłości. Do każdego ze swoich mnichów mówił: „drzwi mojego serca będą zawsze dla ciebie otwarte – niezależnie od tego co zrobisz, niezależnie od tego kim jesteś.”
Drzwi do serca opata były szeroko otwarte dla wszystkich, z bezwarunkową, nie-dyskryminującą, swobodnie płynącą miłością. A najbardziej wzruszające było to, że kochał innych dokładnie tak samo jak kochał siebie. To dlatego nie potrafił wybrać pomiędzy sobą a innymi.

Przypominam moim słuchaczom, że w Biblii napisano „kochaj bliźniego swego jak siebie samego”. Nie bardziej niż siebie i nie mniej niż siebie, ale tak samo jak samego siebie. Znaczy to, że należy traktować innych tak jak samego siebie, i samego siebie tak jak innych.
Dlaczego tak jest, że większość moich słuchaczy pomyślała, że opat wybierze samego siebie na tę ofiarę? Dlaczego tak jest, w naszej kulturze, że zawsze poświęcamy samych siebie dla innych i utrzymuje się, że to jest dobre? Dlaczego jest tak, że jesteśmy bardziej wymagający, krytyczni i chętniej karzemy samych siebie niż kogokolwiek innego? Istnieje tylko jeden powód: nie nauczyliśmy się jeszcze jak kochać samych siebie.
Jeśli sprawia Ci trudność powiedzenie komuś „drzwi mojego serca są dla Ciebie zawsze otwarte, niezależnie od tego co zrobisz”, to ta trudność jest drobnostką w porównaniu z trudnością, której stawiasz czoła by powiedzieć samemu sobie „Hej ja. Jedyna osobo, z którą jestem tak blisko od tak dawna jak tylko sięgam pamięcią. Ja sam(a). Drzwi mojego serca są otwarte również dla mnie. Dla całej(całego) mnie niezależnie od tego co wcześniej zrobiłam(em). Zapraszam.”
To jest to, co mam na myśli mówiąc o miłości do samego siebie: wybaczenie. To uwolnienie się z więzów poczucia winy; to zawarcie pokoju z samym sobą. I jeśli znajdziesz w sobie odwagę by wypowiedzieć te słowa samemu sobie, szczerze, intymnie w swoim własnym świecie wtedy wzniesiesz się, by spotkać idealną miłość. Pewnego dnia, wszyscy musimy powiedzieć do siebie te słowa, lub podobne, z całkowitą szczerością, bez udawania. Gdy to zrobimy, będzie tak jakby jakaś część nas samych, która była odrzucana, która była gdzieś daleko w zimnie przez tak długi czas, wróciła do domu. Czujemy się zjednoczeni, spójni, i uprawnieni do tego by być szczęśliwymi. Tylko wtedy kiedy kochamy samych siebie w taki sposób, wiemy co to znaczy naprawdę kochać innych, nie mniej ani nie więcej.
I proszę pamiętaj, nie musisz być idealny, bez win, żeby dać sobie taką miłość. Jeśli czekasz na doskonałość, ona nigdy nie nadejdzie. Musimy otworzyć nasze serca dla samych siebie, niezależnie od tego co zrobiliśmy. Od tego momentu wewnątrz jesteśmy doskonali.

Ajahn Brahm w książce „Who Ordered This Truckload of Dung”

Zobacz również:
Metta Bhavana
Pożerający gniew demon
Dołowy wyprostowywacz

Portal Sasana przetłumaczył i opublikował kolejny wykład Ajahna Brahma pod tytułem „Czy życie jest do bani?”.
„Spać spokojnie, gdy wszystko się psuje, tak potrafią tylko wielcy ludzie.” mówi Ajahn Brahm. Jak to osiągnąć? Mówiąc w dużym skrócie – pogodzić się z faktem, że życie jest do bani :D


To nie życie nas unieszczęśliwia, robią to nasze oczekiwania wobec niego. A czego oczekujemy?
No cóż … Niedawno trafiłam przypadkiem na zdjęcia dawnej znajomej. Zrobiło mi się przykro, że nie ma mnie już w jej życiu … Zapytałam wtedy samą siebie „Czego właściwie oczekuję?” I … okazało się, że tego, że wszyscy będą mnie uwielbiać. Nawet ci, od których sama się odwróciłam :D Rozbawiła mnie moja własna głupota.
Oczekuję, że wszyscy ludzie będą mnie dobrze traktować, a przecież to nierealne. Zawsze znajdzie się ktoś, kto ma zły dzień, komu w taki czy inny sposób przeszkadzam albo po prostu ktoś, kto jest „z natury” wredny.
Oczekuję, że akcje, które kupiłam na giełdzie będą rosnąć, bo … tak byłoby lepiej dla mnie. :D A przecież cena akcji nie kształtuje się zależnie od moich upodobań. :D
Oczekuję, że nie będzie padać, kiedy wybiorę się na rower, że nie będzie korków, kiedy będę spóźniona, że uda mi się szybko załatwić ważne sprawy w urzędzie itd itd

Wiele takich oczekiwań to oczekiwania małej dziewczynki. No bo któż, jeśli nie mała dziewczynka, oczekuje, że wszyscy ją będą lubić? że ludzie wokół będą jak dobre wróżki i mili czarodzieje, którzy spełniają każde życzenie? Któż oczekuje, że nigdy nie zostanie oszukany czy zraniony a nawet jeśli tak się stanie to któż oczekuje, że „źli ludzie” zostaną ukarani? Patrząc na swoje naiwne oczekiwania – dojrzewam. Uświadomienie sobie ich pozwala spojrzeć realnie na całą sytuację i … odetchnąć. Wszystko jest tak jak powinno być. Nawet jeśli życie jest do bani.

I na koniec motto znalezione w sieci:
„Nigdy, przenigdy, nikt i nic nie będzie dostosowywało się do Twoich oczekiwań”. Ameise

Decyzje

Posted on: 2011-07-28

Jako, że znalazłam wykład Ajahna Brahma z polskim tłumaczeniem (napisy) – spieszę go tutaj zamieścić. Jeśli ktoś nie zna angielskiego, a chciałby zrozumieć czym się tak zachwycam, to zapraszam do obejrzenia :)

 

 

 

 

 

Cały tekst tutaj:  http://sasana.wikidot.com/decyzje

 

więcej wykładów Ajahna Brahma na kanale BuddhistSocietyWA

No cóż … szukajcie aż znajdziecie … Zdaje się, że znalazłam :)
Były premier Australii Geoff Gallop, gdy zachorował na depresję zgłosił sie do .. Ajahna Brahma. I ja mu się nie dziwię :)
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego człowieka, jego wykłady są niesamowicie mądre i inspirujące. Właściwie brak mi słów, żeby wyrazić mój podziw.
W wikipedii można przeczytać, że „w październiku 2004 roku Uniwersytet im. Curtina przyznał Ajahnowi Brahmowi Medal Johna Curtina za jego osiągnięcia i zasługi dla całego społeczeństwa Australii.”. Mam wrażenie, że za pośrednictwem youtube te zasługi rozszerzają się na cały świat. W każdym razie ja przyznaję mu swój mały symboliczny medal :)

Polecam gorąco te wykłady (niestety w języku angielskim). Tutaj o depresji:

 

więcej na kanale BuddhistSocietyWA

 

Zobacz również:
Wykłady Ajahna Brahma
Góra lodowa
„Jesteś w porządku, nie bój się, zaufaj sobie, tak jak ja ci ufam”
Wyrzeczenie nie jest rozwiązaniem

.

Wczoraj odkryłam nagrania z wykładami Ajahna Brahma – buddyjskiego mnicha.

Opowiada o współczuciu Compassion and Stillness,
o radzeniu sobie z chorobą Don’t Be A Sicko!,
a także o zmaganiu się z trudnościami Endurance.

Wykłady – jako, że Ajahn Brahm jest mnichem – są oczywiście oparte na fundamentach filozofii buddyjskiej, polecam je jednak wszystkim, którzy znają w miarę dobrze angielski. W moim odczuciu to niezła dawka ponadczasowej mądrości ubrana w ciepły miły głos i okraszona poczuciem humoru. :) Pomaga spojrzeć na wiele spraw z większego dystansu.
Polecam :)

Dorzucam kolejny wykład – o zbrodni i karze To Hell With Punishment  – niesamowity! :)

Zobacz również:
Boję się, i co z tego ?! :D
Trzy podstawowe typy medytacji
Bankowe konto emocji
Odrzuć iluzje

Reinkarnacja

Posted on: 2011-07-13

Ostatnio sporo czytam o buddyzmie itp. Jednym z podstawowych wierzeń buddystów jest reinkarnacja. W różnych publikacjach pojawiają się hipotezy, że wcześniej – w naszych poprzednich wcieleniach – byliśmy różnymi osobami, mieliśmy różnego rodzaju role itd. Idąc tym tropem mogłam być wcześniej matką 12stu dzieciaków, żołnierzem, marynarzem czy nawet Marią Cure-Skłodowską ( ;) ).
Być może reinkarnacja to tylko taki wymysł Wschodu … A być może ma miejsce naprawdę? … Nie jestem przekonana …
Ale :)

Często sobie zarzucam, że nie jestem w miejscu, w którym chciałam być… Nie mam rodziny, dzieci … mimo, że bardzo mi na tym zależało …
Czytając o reinkarnacji tak sobie pomyślałam … kto wie … może we wcześniejszych wcieleniach wiele razy byłam mamą a teraz, w tym życiu, będę po prostu robić coś innego? Mam inne cele do zrealizowania? Świadomość, że [b]być może[/b] spełniłam się kiedyś w tej roli pozwala mi się oderwać od poczucia winy, łatwiej mi zaakceptować przeszłość i teraźniejszość taką jaką jest. No i przyszłość od razu też lepiej wygląda :) Dzięki samej koncepcji reinkarnacji – zyskałam dystans! :)

Reinkarnacja dla buddystów ma też inny aspekt – wierzą, że każdy napotkany człowiek może być ich ojcem, matką, synem, córką, czy po prostu przyjacielem z poprzednich wcieleń … Przy takim nastawieniu łatwiej o sympatię czy współczucie dla innych …

 

Zobacz również:
Bhagawad Gita – garść cytatów
Paradygmat
Mindfulness czyli uważna obecność
Przestań mówić – zacznij się porozumiewać

 

.

Mindfulness, jest czasem tłumaczony w języku polskim, jako uważność lub uważna obecność. Ze względu jednak na brak zadowalającego przekładu, który by uwzględniał w pełni znaczenie tego słowa, zachowujemy oryginalny termin.

Najczęściej cytowana definicja Mindfulness określa go, jako szczególny rodzaj uwagi: świadomej, nieosądzającej i skierowanej na bieżącą chwilę (Jon Kabat-Zinn, 1990). Mindfulness jest niezwykle trudnym do zdefiniowania pojęciem; nie dlatego, że jest tak skomplikowane, przeciwnie gdyż jest tak proste i otwarte (Gunaratana, 1992). Nasze życie dzieje się w teraźniejszości, w pojedynczych bieżących chwilach. Jednakże, ponieważ przez większość czasu jesteśmy w kołowrocie aktywności ukierunkowanych na jakieś cele, a przez nasz umysł przepływa nieustanny potok myśli związanych np. z oceną jak daleko znajdujemy się od ich zrealizowania, jesteśmy mało świadomi tego, co doświadczamy w danym momencie. W tym stanie zmniejszonej świadomości, często działamy jakby automatycznie, nawykowo kierowani przez lęki i pragnienia.


psychoterapeuta - osoba posiadająca certyfikat szkoły psychoterapii lub będąca w trakcie jej zdobywania. Szkolenia PTP czy SN PTP mogą podjąć tylko osoby, które mają wykształcenie psychologiczne czy lekarskie albo od min. 5 lat pracują w ośrodkach zajmujących się psychoterapią.
 
Psycholog czy psychiatra bez szkolenia psychoterapeutycznego nie ma wystarczajacych umiejętności, żeby prowadzić psychoterapię.
 
Specjalista psychoterapii uzależnień i współuzależnienia to osoba, która skończyła wyższe studia (wystarczy pedagogika czy filozofia), oraz szkolenie PARPA - uważajcie w ośrodkach leczenia uzależnień.

Chomik

Statystyki

  • 507 985 odsłon od 11 grudnia 2009

"Pracuj tylko w kręgu wpływu. Podejmuj zobowiązania i wywiązuj się z nich. Bądź latarnią, nie sędzią. Bądź wzorem, nie krytykiem. Bądź częścią rozwiązania, nie częścią problemu.

"Wypróbuj tę zasadę w małżeństwie, w rodzinie, w pracy. Nie dyskutuj nad słabościami innych. Nie dyskutuj nad własnymi. Jeśli popełnisz błąd, dostrzeż go jak najszybciej, napraw, wyciągnij z niego naukę. Nie popadaj w obwiniający, oskarżający nastrój. Pracuj nad tym, nad czym masz kontrolę. Pracuj nad sobą. Nad być."
Stephen Covey

Wystarczy kliknąć

Pajacyk

Twój e-mail