Ryby mają głos!

Posts Tagged ‘psychoterapia

Nim wybierzecie się na psychoterapię polecam lekturę opracowania pt. „Psychoterapia po ludzku” – bezpłatnego poradnika dla klientów psychoterapii opisującego podstawową wiedzę, metody, zasady etyczne, bezpieczeństwo, relacje klientów i wywiady z terapeutami 8 nurtów.

Poradnik można ściągnąć ze strony Portalu Pomocy Psychologicznej Psychotekst.pl, bezpośredni link TUTAJ: Psychoterapia po ludzku

Oto fragmenty z wprowadzenia do książki:

„Książka ta powstała z myślą o Tych, którzy cierpią i szukają Drogi do Zmiany. Adresujemy ją do osób, które rozważają pomysł podjęcia psychoterapii lub mają za sobą nieudaną jej próbę. W sposób szczególny poświęcamy tę książkę tym, którzy kiedykolwiek czuli się źle potraktowani lub zranieni przez psychoterapeutów, jak również tym, którzy zastanawiają się, jak tego uniknąć.

Duża część naszych rozważań dotyczy kwestii bezpieczeństwa i etycznego traktowania klientów psychoterapii. (…) Nakreślamy rodzaje psychoterapii i jej metody. (…)

W niniejszej publikacji koncentrujemy uwagę na osobie i działaniu psychoterapeuty, próbując wskazać, co jest etyczne i bezpieczne w jego postępowaniu i jaka postawa specjalisty wpływa pozytywnie na efekt terapii. Starałyśmy się zobrazować, działania psychoterapeutów, które mogą lub powinny budzić wątpliwości, pokazałyśmy także sposoby radzenia sobie w takich sytuacjach.”

Polecam :)

W książce „Przemoc, uraz psychiczny i powrót do równowagi” Judith Lewis Herman można przeczytać m.in. :
Renee, czterdziestoletnia rozwódka, zgłosiła się na leczenie, kiedy po dwudziestu latach wreszcie uciekła od męża, który notorycznie maltretował ją w obecności dzieci. W trakcie terapii była w stanie odżałować rozpad małżeństwa, ale wpadła w głęboką depresję, uświadomiwszy sobie, jaki wpływ miały lata przemocy na jej dorastających synów. Chłopcy sami stali się agresywni i otwarcie odmawiali jej posłuszeństwa. Pacjentka nie mogła nic im narzucić, gdyż czuła,że zasługuje na ich pogardę. Uważała, że nie sprawdziła się w roli matki i teraz jest już za późno, by odrobić straty. Terapeutka przyznała, że Renee miała powody do poczucia winy i wstydu. Zauważyła jednak, że pozwalanie synom na złe zachowanie wyrządzi im jeszcze większą krzywdę. Jeśli Renee rzeczywiście chciała naprawić swój błąd, nie miała prawa spisywać na straty ani ich, ani siebie. Musiała nauczyć się, jak nie stosując przemocy, egzekwować od nich szacunek i posłuszeństwo. Zgodziła się zapisać na kurs dla rodziców, aby w ten sposób spróbować wynagrodzić synom poniesione przez nich straty.

W tym wypadku nie wystarczyło udowodnić pacjentce, że sama była ofiarą i że to męża należało winić za całe zło. Dopóki postrzegała siebie wyłącznie jako ofiarę, czuła się zbyt bezradna, aby zapanować nad sytuacją. Przyjęcie odpowiedzialności za synów umożliwiło jej uzyskanie poczucia siły i kontroli. Pragnienie zadośćuczynienia pozwoliło Renee na odzyskanie rodzicielskiego autorytetu.

Zastanawiałam się czy w Polsce również są organizowane kursy dla rodziców. Dzisiaj trafiłam na ten poznański ośrodek – sądząc po kwalifikacjach kadry (nie są to „specjaliści psychoterapii uzależnień”, którzy udają, że są prawdziwymi psychoterapeutami) warto spróbować.

Więcej informacji znajdziecie tutaj: Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Poznaniu

Ogromnie się cieszę, kiedy ktoś jest zadowolony ze swojej terapii. Jest tak niewielu dobrych psychoterapeutów, że uważam, że warto zwracać uwagę na tych rzetelnych i sprawdzonych. Na poniższy tekst trafiłam, bo opublikowała go zachwycona pacjentka.

Autorką poniższego artykułu jest Ewa Majerczyk – Papiorek, psychoterapeutka pracująca we Wrocławiu. Sprawdziłam – pani Ewa jest psychologiem, skończyła profesjonalną szkołę psychoterapii, zdobyła również certyfikat specjalisty psychoterapii uzależnień – kwalifikacje do prowadzenia terapii DDA: doskonałe! :) A jeśli dodać do tego rekomendację pacjentki – to aż się prosi, żeby tę panią polecić. No więc polecam. :) Tym bardziej, że tekst zrobił na mnie duże wrażenie. Warto go przeczytać nie tylko PRZED terapią.

 

CZY WARTO PODJĄĆ TERAPIĘ DDA?

i tak i nie.

Myślę, że nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. W gazetach, książkach, Internecie czy telewizji pojawia się wiele informacji o tym, kim są i jakie cechy mogą mieć Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA). Być może rozpoznajesz je jako swoje i jesteś świadomy tego, że pochodzisz lub żyjesz w rodzinie z rodzicem uzależnionym od alkoholu. Być może zastanawiasz się, czy „problem DDA” dotyczy Ciebie, czy warto skorzystać z terapii grupowej lub indywidualnej…

po pierwsze: jesteś DDA…

Jesteś osobą niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju i nikt inny, nawet brat czy siostra, z którą się wychowywałeś nie przeżył dzieciństwa, smutnych i radosnych zdarzeń tak samo jak Ty. Jeżeli jednak pochodzisz z rodziny, gdzie jeden lub oboje rodziców uzależnieni są od alkoholu, wiele Twoich doświadczeń może być podobnych do przeżyć innych DDA. Prawdopodobnie niektóre wydarzenia przeżywałeś dotkliwiej, inne mniej i zestaw cech charakterystycznych dla DDA może pozwolić Ci jedynie zamknąć w pewne ogólne ramy Twoje różne doświadczenia i uczucia, ale nie opisze ich idealnie.

po drugie: jak żyjesz…

To, czy terapia DDA jest dla Ciebie, zależy od wielu czynników. Ważne jest to, jak przeżywasz swoje życie i czy napotykasz problemy, z którymi nie możesz sobie poradzić. Kłopoty i trudności są wpisane w życie każdego człowieka i nie tylko DDA ich doświadcza, żadna terapia tego nie zmieni. Jednak, możesz też mieć poczucie, że pomimo Twoich starań wciąż powtarzasz stare problemy, one Cię przerastają i utrudniają życie. Ogromne znaczenie ma to, czy przeżywasz swoje życie jako radosne czy jako mało satysfakcjonujące, czy doświadczasz pełnej gamy uczuć, czy dominuje tylko kilka i to tych smutnych. Jeżeli tak jest, warto pomyśleć o terapii. Jeżeli jednak czujesz, że Twoje życie jest dobre takie, jakie jest, nie chcesz niczego w nim zmieniać a ludzie, którym ufasz są tego samego zdania – to prawdopodobnie nie ma też potrzeby podjęcia takiej terapii.

po trzecie: terapia DDA – trudna decyzja…

Podejmując decyzję o terapii DDA możesz przeżywać wiele rozterek i różnych uczuć. Możesz obawiać się przeżywania trudnych uczuć związanych ze swoją przeszłością. Nic dziwnego, że tak czujesz, jest to naturalny lęk przed nieznanym. Możesz też doświadczać poczucia wstydu na myśl o mówieniu przed drugą osobą czy grupą o swoich przeżyciach. Zastanów się, jak często w swojej rodzinie mogłeś mówić o tym, co czujesz i przeżywasz. Prawdopodobnie nie miałeś wielu takich doświadczeń. Teraz wstyd może Ci przeszkadzać w zdrowieniu. Rodziny, z których pochodzą DDA, często są bardzo zamknięte na ludzi z zewnątrz. Rodzina najczęściej udaje, że wszystko jest w porządku i ukrywając uzależnienie osoby, nie przyjmuje pomocy innych osób. W terapii DDA ważnym elementem jest przekroczenie wstydu i zwrócenie się do ludzi (oczywiście ważny jest wybór osoby, której chcesz i możesz zaufać).
Trudnością w podjęciu terapii może też być zaprzeczanie swoim uczuciom i uzależnieniu rodzica lub rodziców. Trwanie w przekonaniu (pomimo faktów), że rodzic był uzależniony, pozwala Ci tkwić i działać w dysfunkcjonalnych zasadach Twojej rodziny. Reguła: „nie mów, nie ufaj, nie czuj” – doskonale chroniła całą rodzinę przed zmianą i zdrowieniem. Pomimo trudności, jakie to niesie ze sobą, warto, żebyś zastanowił się czy Twój rodzic jest uzależniony, jaki to na Ciebie miało wpływ i jaki Ty masz stosunek do alkoholu. Postaraj się to zrobić dla siebie, zgadzając się na uczucia, które możesz poczuć.
Niektóre osoby podejmujące terapię przeżywają poczucie winy, że mówią o swoich rodzicach coś, czego „oni sobie nie życzą”, czy że mówią o nich „źle”. Warto powiedzieć o tym terapeucie. To też ważny kawałek Ciebie.
Możesz też bać się przywiązania do terapeuty czy do grupy terapeutycznej. Być może nie czujesz się bezpiecznie w bliskich związkach i to jest uczucie, które często przeżywasz. Tym trudniej może Ci być zdecydować się na terapię, ale czy to nie jest jeden z powodów, dla których chcesz ją podjąć?

po czwarte: przeciwwskazania…

Zanim podejmiesz terapię sprawdź, czy w Twoim życiu nie dzieje się właśnie coś bardzo ważnego, co nie ma bezpośredniego związku z Twoim głównym problemem DDA, np. ślub (własny), ciąża, narodziny dziecka, nagła i ciężka choroba kogoś bliskiego. W takiej sytuacji nie musisz rezygnować z kontaktu z terapeutą, ale zajmij się najpierw bardziej tym, co Ci właśnie przynosi życie. Twoja przeszłość już się wydarzyła a teraźniejszość dzieje się teraz. Jeżeli terapia DDA nie jest bezwzględnie potrzebna to skorzystaj raczej ze wsparcia terapeuty. Terapia DDA jest związana z odkrywaniem różnych, często trudnych uczuć. Ważne więc, abyś zadbał o właściwy czas i miejsce dla siebie na terapię i na czas ważnych i trudnych wydarzeń nie dokładał sobie przeżyć.
Warto dodać, że podstawowym warunkiem podjęcia terapii DDA przez osoby uzależnione, jest ukończenie najpierw terapii uzależnienia oraz minimum dwuletni okres trzeźwości.

po piąte: co daje terapia DDA…

Terapia DDA poprzez poszukiwanie, odkrywanie i nazywanie przeżyć, uczuć i wspomnień z przeszłości może być dla Ciebie trudnym doświadczeniem. Dotykanie bolesnych spraw często wiąże się z uczuciami, o których udało Ci się zapomnieć i których wolałeś nie pamiętać. Ale doświadczanie siebie niesie też dużo radości. Dobrze jest o tym wiedzieć. Pomimo trudności przyglądanie się swojej teraźniejszości i przeszłości pomoże Ci zrozumieć Twoje zachowanie i Twoje uczucia dzisiaj. Znając swoje ograniczenia i mocne strony, możesz poczuć się pewniej ze swoimi wyborami. Rozumiejąc siebie możesz lepiej decydować w różnych sytuacjach, wiesz, co wpływa na Twoje decyzje i jakie masz możliwości wyboru. Na co masz wpływ, a na co po prostu nie masz. W pracy z terapeutą (w grupie, czy terapii indywidualnej) możesz bezpiecznie przeżyć wszystkie uczucia, jakich nie wolno Ci było doświadczać w przeszłości i których być może boisz się teraz. Możesz też bezpiecznie sprawdzić, jakie Twoje przekonania o świecie i sobie samym związane są z życiem w rodzinie alkoholowej.
Jednak terapia nie polega na udzielaniu rad. Nikt nie może dać Ci „przepisu na życie”, ponieważ taka uniwersalna recepta nie istnieje. Twoje życie jest niepowtarzalne, tak jak Ty sam i tylko Ty masz na nie przepis, w terapii możesz go jedynie odkrywać.

po szóste: na zakończenie…

Terapia nie zastąpi życia, nie sprawi, że przestaniesz napotykać trudności w życiu codziennym. Nie sprawi też, że „amputujesz” sobie trudne uczucia, czy wspomnienia. Możesz jednak lepiej rozumieć siebie i czerpać z życia więcej radości, czego Ci gorąco życzę.

źródło: http://psychotekst.com/artykuly.php?nr=130

PARPA o DDA

Posted on: 2011-02-07

Terapię DDA mogą prowadzić wyłącznie osoby, które posiadają certyfikat szkoły psychoterapii lub które są w trakcie jego zdobywania (certyfikat specjalisty uzależnień i współuzależnienia takim certyfikatem NIE JEST!).

Certyfikat szkoły psychoterapii zdobywa się 4 lata. W tym czasie terapeuta m.in. przechodzi własną psychoterapię, to gwarantuje np., że terapeuta nie jest bardziej zaburzony od pacjenta …

Radzę na to zwrócić szczególną uwagę.

W ośrodkach leczenia uzależnień i współuzależnienia, które prowadzą terapię DDA można spotkać terapeutów, którzy nie mają odpowiednich kompetencji a mimo to „leczą” DDA. Jeśli coś takiego ma miejsce można złożyć skargę do Rzecznika Praw Pacjentów (jeśli „terapia” DDA jest finansowana przez NFZ). Zdarza się, że taką „terapię” finansuje urząd gminy czy miasta, w takim przypadku chyba można złożyć skargę w odpowiednim urzędzie.

Pracownik PARPY, z którym dzisiaj rozmawiałam zwrócił mi uwagę na ten tekst:
Standardy form pomocy psychologicznej dla różnych grup dorosłych dzieci alkoholików oraz kwalifikacji

Poniżej zamieszczam fragment, całość można znaleźć tutaj

Zdaniem Zespołu Ekspertów nie każda osoba pochodząca z rodziny z problemem uzależnień wymaga psychoterapii. Wydaje się, że budowanie swojej tożsamości w oparciu o etykietę „jestem DDA” może być niekonstruktywne. Z perspektywy tych potrzebujących pomocy można wyróżnić przynajmniej trzy różne podgrupy:
a) Podgrupa osób w aktualnym kryzysie.
Są to osoby, które pomimo wzrastania w rodzinie z problemem alkoholowym przystosowują się i radzą sobie w życiu dorosłym nie przejawiając oznak szczególnych trudności, problemów czy zaburzeń; osoby te potrzebują pomocy psychologicznej, tylko w sytuacjach kryzysowych.
b) Podgrupa osób z syndromem DDA.
Nie występują u nich głębsze zaburzenia neurotyczne, osobowościowe czy uzależnienia. Podstawowe problemy, które zgłaszają koncentrują się wokół relacji z innymi ludźmi oraz trudności emocjonalne. Jeżeli występują u nich problemy emocjonalne, to nie osiągają one poziomu dekompensacji neurotycznej. Trudności osobowościowe nie wyczerpują symptomów pełnych zespołów zaburzeń. Mogą jednak u nich występować pewne cechy określonych zaburzeń osobowości.
c) Podgrupa źle przystosowana ze współwystępującymi zaburzeniami psychicznymi.
W podgrupie tej występują różnorodne zaburzenia: uzależnienia, zaburzenia lękowe, zespoły symptomów nerwicowych, zaburzenia osobowości lub inne zespoły psychopatologiczne.

FORMY POMOCY PSYCHOLOGICZNEJ DLA DDA I WSKAZANE KWALIFIKACJE OSÓB ZAJMUJĄCYCH SIĘ TERAPIĄ.

3.1. Podgrupa osób w aktualnym kryzysie:
a) formy pomocy:
edukacja, poradnictwo, interwencja kryzysowa, pomoc psychologiczna w rozwoju osobistym ;
b) przygotowanie profesjonalne w zakresie:
diagnozy klinicznej i różnicowej ze szczególnym uwzględnieniem zaburzeń osobowości,
interwencji kryzysowej,
podstaw pomocy psychologicznej,
znajomości problematyki uzależnień oraz funkcjonowania rodziny z problemem uzależnień (co pomaga w interpretacji specyfiki pojawiających się trudności).

3.2. Podgrupa z syndromem DDA:
a) formy pomocy:
interwencja i poradnictwo nastawione na motywowanie do podjęcia psychoterapii (pomoc o charakterze krótkotrwałym),
psychoterapia (krótko i średnioterminowa).
b) przygotowanie profesjonalne dotyczące:
diagnozy klinicznej i różnicowej ze szczególnym uwzględnieniem zaburzeń osobowości oraz umiejętności kwalifikowania do odpowiedniej formy psychoterapii,
prowadzenia interwencji i poradnictwa,
znajomości problematyki uzależnień oraz specyfiki funkcjonowania rodziny z problemem uzależnień,
prowadzenia psychoterapii indywidualnej lub/i grupowej zgodnie z ogólnie przyjmowanymi standardami, co oznacza osoby posiadające certyfikaty szkół psychoterapii, bądź będące w procesie ich zdobywania, pracujące pod systematyczną superwizją .W przypadku prowadzenia grupy przez dwie osoby, powyższe wymagania powinna spełniać przynajmniej jedna z nich,
certyfikat instruktora terapii uzależnień nie daje uprawnień do prowadzenia, ani współprowadzenia psychoterapii DDA.

3.3. Podgrupa z syndromem DDA i współwystępującymi innymi zaburzeniami psychicznymi
Wymaga specjalistycznego leczenia psychiatrycznego i psychoterapeutycznego.

MIEJSCA POMOCY I TERAPII DDA

A) Przychodnie i Ośrodki Terapii Uzależnień i Współuzależnienia:
osoby z podgrupy A i B (po spełnieniu standardów dotyczących osób udzielających usług pomocowych i psychoterapeutycznych)
osoby z podgrupy C, jeżeli podstawowe zaburzenie to uzależnienie, wyłącznie po ukończonej terapii pogłębionej, stwierdzeniu utrwalonej abstynencji i rediagnozie.
B) Inne wyspecjalizowane ośrodki psychiatryczne i psychoterapeutyczne.

Zobacz również:
Terapia DDA to ściema!
Psychoterapia – sygnały alarmowe

.

Wiele razy czytałam teksty typu „od 3 lat regularnie spotykam się z terapeutką, mimo to mam ostatnio ogromnego doła, czy to normalne?”. Albo przyglądałam się ze zdziwieniem osobom, którą taką terapię przeszły, ale mimo tego – ich zachowanie, emocje ewidentnie wskazywały na to, że coś jest „nie halo”. Osobom, u których można zauważyć zaburzenia emocjonalne często mówiłam „idź na terapię DDA”, ale zupełnie nie wiedziałam co powiedzieć osobie, która taką terapię skończyła a nadal nie panuje nad własnymi emocjami …
W relacji pacjent – terapeuta, terapeuta, nawet najbardziej przyjacielski i sympatyczny jest „bogiem”. To on przecież ma pokazać pacjentowi jakie zachowania są toksyczne a jakie słuszne … Tak jak idąc do lekarza mamy nadzieję, że zostaniemy wyleczeni, takie same nadzieje pokładamy w terapeutach.

„Terapia DDA to tylko forma wsparcia. Problemy, które próbuje się w niej uleczyć są bardzo zawężone.” To ostatnio usłyszałam od psychoterapeutki z certyfikatem PTP.
Po moich wcześniejszych, dosyć nieudanych kontaktach z terapeutami, trochę mnie to zastanowiło. Zaczęłam więc szukać informacji na temat tego kim właściwie są terapeuci, których można spotkać w ośrodkach leczenia uzależnień i współuzależnienia.

„Nie każdy, kto się podaje za psychoterapeutę, nim jest.”
Żeby zostać psychoterapeutą z prawdziwego zdarzenia trzeba mieć nie tylko ukończone studia wyższe (nie wystarczy być psychologiem czy psychiatrą), ale trzeba też przejść własną psychoterapię oraz szkolenie trwające co najmniej 1250 godzin w ciągu co najmniej 4 lat – takie informacje można znaleźć na stronach PTP (http://www.ptp.org.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=40)

Dodatkowo można przejść specjalistyczne szkolenie w jakiejś konkretnej dziedzinie psychoterapii.
Ile to wszystko trwa – możecie obliczyć sobie sami … Terapeutka, z którą rozmawiałam, oprócz tego, że jest psychologiem klinicznym, certyfikowała się jakieś 7 lat.

Wg PARPY (źródło: http://www.parpa.pl), żeby uzyskać kwalifikacje zawodowe w zakresie terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia trzeba:
po pierwsze: mieć „tytuł zawodowy lekarza, tytuł zawodowy magistra pielęgniarstwa lub tytuł zawodowy magistra nauk humanistycznych lub nauk społecznych lub pedagogiki”.
po drugie: przejść szkolenie obejmujące 650 godzin zajęć dydaktycznych
po trzecie: odbyć 70 godzin stażu klinicznego w placówce terapii uzależnień i współuzależnienia (czyli niejako udzielać pomocy terapeutycznej!) oraz przejść 80 godzin superwizji klinicznej (czyli czegoś w rodzaju konsultacji w prowadzonych przez siebie terapiach)

Poniżej zamieściłam harmonogram szkolenia placówki rekomendowanej przez PARPĘ. Zwróćcie uwagę na to, ile czasu szkolenie poświęca problemowi współuzależnienia, DDA i przemocy w rodzinie!! W sumie 133 godziny, a biorąc pod uwagę jak wyglądają terminy tych szkoleń – problematyki tej kursanci uczą się W NIECAŁE 3 TYGODNIE!!
Cały program to trzynaście 5-dniowych wyjazdów, rozłożonych mniej więcej w czasie kilkunastu miesięcy. 13 tygodni to mniej niż jeden semestr na studiach! :D

Reasumując: jeśli jesteś np. sympatycznym absolwentem filozofii i nie potrafisz znaleźć pracy, a masz ochotę sobie trochę pofilozofować, podumać nad ludzkim losem i jeszcze dostawać za to pieniądze, to zapisz się na szkolenie PARPY. 10 tysięcy złotych, które trzeba za to szkolenie zapłacić powinno się szybko zwrócić – w końcu alkoholików w naszym kraju pod dostatkiem, a i ich dzieci, które borykają się z życiem też nie mało … A że niewielu osobom tak naprawde pomożesz … cóż … przecież „wyniki terapii zależą od motywacji pacjenta”! No i oczywiście: „Fakt, że terapeuta nie odpowiada jakiejś osobie nie oznacza, że to zły terapeuta. To oznacza tylko, że nie jest to odpowiedni terapeuta dla tej konkretnej osoby.” :D

Tam gdzie nie wiadomo czy śmiać się czy płakać – wolę się śmiać …

HARMONOGRAM SZKOLENIA: (źródło: http://www.bk-europe.com.pl/index.php/harmonogram-szkolen.html)
W każdym z trzynastu zjazdów będzie około 50 godzin zajęć. Oznacza to, że np. blok tematyczny numer 8 obejmujący 88 godzin, będzie rozłożony w czasie dwóch zjazdów.

Zjazdy:
Bloki Tematyczne: Trening Wykłady Warsztaty Łącznie
1 Trening interpersonalny 50     50
2 Trening intrapsychiczny 50     50
3 Pomaganie w kontakcie indywidualnym   9 41 50
4 Praca terapeutyczna z grupą   5 45 50
5 Uzależnienie od alkoholu – etiologia, obraz kliniczny i metody diagnostyczne. Nawiązywanie pierwszego kontaktu z osobą uzależnioną, motywowanie do podjęcia terapii. Organizacja lecznictwa odwykowego   17 50 67
6 Psychopatologia zaburzeń, psychoterapia   18 15 33
7 Uzależnienia od alkoholu – etap terapii wstępnej i intensywnej. Metody i formy terapii   9 39 48
8 Uzależnienie od alkoholu – etap terapii zaawansowanej   8 80 88
9 Współuzależnienie   7 41 48
10 Przemoc w rodzinie i współuzależnienie   5 39 44
11 DDA, współuzależnienie i uzależnienie   3 38 41
12 Pacjenci uzależnieni od innych substancji psychoaktywnych. Praca terapeutyczna z młodym pacjentem.   13 34 47
13 Praca terapeutyczna z osobami pijącymi szkodliwie. Zagadnienia etyczne w pracy terapeuty uzależnień. Programy terapeutyczne placówek stacjonarnych i ambulatoryjnych. Prowadzenie dokumentacji medycznej. Monitorowanie przebiegu terapii, metody ewaluacji efektów terapii.   6 28 34
  Razem: 100 100 450 650

Jeśli ktoś chciałby zrozumieć różnice pomiędzy terapią indywidualną a grupową to zapraszam do lektury. To fragment książki „Psychopatologii nerwic” Antoniego Kępińskiego.

W psychoterapii indywidualnej istotnym elementem terapeutycznym jest związek uczuciowy, jaki wytwarza się między lekarzem a jego pacjentem. Natomiast w psychoterapii grupowej analogicznym czynnikiem jest związek uczuciowy tworzący się między członkami grupy. Psychoterapeuta schodzi w niej na dalszy plan. Psychoterapia indywidualna należy do metod psychologicznych leczenia, a grupowa – raczej do socjologicznych. Oczywiście podział taki jest sztuczny, zawsze bowiem rozpatruje się chorego na tle jego środowiska społecznego. Niemniej w psychoterapii indywidualnej środowisko społeczne jest czymś w pewnej mierze abstrakcyjnym, dowiadujemy się o nim z relacji chorego, psychoterapeuta niejednokrotnie wypełnia lukę, jaka istnieje w realnym środowisku chorego – dobrego ojca, przyjaciela itp. Postacią centralną psychoterapii indywidualnej jest zawsze chory. Obchodzą nas przede wszystkim jego przeżycia, jego nastawienia uczuciowe, jego widzenie siebie itp.

Czytaj resztę wpisu »

To fragment jednej z najważniejszych dla mnie książek – „Lęk” Antoniego Kepińskiego.

Kępiński jest uważnym i niesamowicie inspirującym obserwatorem otaczającego świata, ludzi, ludzkiej psychiki. Już samo czytanie jego książek działa terapeutyzująco. Polecam :)

Sygnał lękowy wychodzi daleko poza aktualne „tu i teraz” ustroju. Sięga w przyszłość i poza granice ciała. Działanie tego sygnału staje się bardziej zrozumiałe, gdy rozpatrujemy żywy ustrój w ścisłym powiązaniu z jego otoczeniem, tj. gdy nie oddzielamy go od jego „czasoprzestrzeni”. Sygnały pochodzące ze środowiska i sygnały wychodzące z ustroju do środowiska tworzą jakby integralną całość z ustrojem. Ustrój i jego „czasoprzestrzeń” stanowią więc pewną całość. Wprawdzie działając na otoczenie musimy oddzielić siebie od niego, musimy naszą „czasoprzestrzeń” rozdzielić na działający podmiot i odbierający nasze działanie przedmiot. Nawet gdy w aktualnej sytuacji „czasoprzestrzeń” ta zamyka się w granicach naszego ciała, nadal dokonujemy tego podziału, przedmiotem staje się część naszego ciała lub część naszej świadomości, które chcemy przekształcić (tzn. wydajemy im jakiś rozkaz, np. naszym rękom, myślom itp.).
Czytaj resztę wpisu »

fragment tekstu  JOANNA PODGÓRSKA, PAWEŁ WALEWSKI „O psychoterapii – Na Kozetce”

Sygnały alarmowe

Psychoterapia to grzebanie w ludzkiej duszy, materia delikatna. Jak zatem odróżnić terapeutę profesjonalnego od hochsztaplera? Na co zwracać uwagę, gdy pierwszy raz trafimy do gabinetu? Wspólnie z naszymi rozmówcami opracowaliśmy listę sygnałów, na które pacjentowi powinna zapalić się „czerwona lampka” alarmowa.

Czytaj resztę wpisu »

Czekając na korytarzu Ośrodka Leczenia Uzależnień spotkałam jednego z terapeutów, którego miałam przyjemność wcześniej poznać.

– Jak samopoczucie? – zapytał
– Różnie.
– To bardzo dobrze! Tak ma być !

Podobno najskuteczniejszą metodą terapii DDA jest terapia grupowa. Ale … są osoby, którym ta forma terapii nie odpowiada, są też takie, których stan psychiczny nie pozwala na terapię w takiej postaci, są też i takie, które po prostu muszą czekać na otwarcie nowej grupy terapeutycznej i jedyną możliwością pracy nad sobą jest terapia indywidualna.

W ciągu ostatnich 2 lat (w sumie już 2 i pół) pracowałam nad sobą z wieloma terapeutami.
To moje spojrzenie na terapię indywidualną Czytaj resztę wpisu »


psychoterapeuta - osoba posiadająca certyfikat szkoły psychoterapii lub będąca w trakcie jej zdobywania. Szkolenia PTP czy SN PTP mogą podjąć tylko osoby, które mają wykształcenie psychologiczne czy lekarskie albo od min. 5 lat pracują w ośrodkach zajmujących się psychoterapią.
 
Psycholog czy psychiatra bez szkolenia psychoterapeutycznego nie ma wystarczajacych umiejętności, żeby prowadzić psychoterapię.
 
Specjalista psychoterapii uzależnień i współuzależnienia to osoba, która skończyła wyższe studia (wystarczy pedagogika czy filozofia), oraz szkolenie PARPA - uważajcie w ośrodkach leczenia uzależnień.

Chomik

Statystyki

  • 507 986 odsłon od 11 grudnia 2009

"Pracuj tylko w kręgu wpływu. Podejmuj zobowiązania i wywiązuj się z nich. Bądź latarnią, nie sędzią. Bądź wzorem, nie krytykiem. Bądź częścią rozwiązania, nie częścią problemu.

"Wypróbuj tę zasadę w małżeństwie, w rodzinie, w pracy. Nie dyskutuj nad słabościami innych. Nie dyskutuj nad własnymi. Jeśli popełnisz błąd, dostrzeż go jak najszybciej, napraw, wyciągnij z niego naukę. Nie popadaj w obwiniający, oskarżający nastrój. Pracuj nad tym, nad czym masz kontrolę. Pracuj nad sobą. Nad być."
Stephen Covey

Wystarczy kliknąć

Pajacyk

Twój e-mail