Porozmawiaj z nią
Posted 2011-06-24
on:- In: Filmy
- Dodaj komentarz
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ten film – byłam zszokowana. No bo jak to? Mężczyzna, który poświęca swoje życie kobiecie? Czy to możliwe? WOW! :D
W moim świecie nie było takich mężczyzn. Patrzyłam więc jak zahipnotyzowana na to dziwne zjawisko …
Można ten film odebrać jako współczesną bajkę o śpiącej królewnie, którą książę budzi pocałunkiem ze stuletniego snu … I się rozmarzyć … Ale Almodovar wyraźnie mówi STOP. I dobrze.
„Kiedy piszesz o Kubance na Malecon … ” – mówi Benigno do przyjaciela – „czułem, że ja jestem tą kobietą”. Almodovar trochę „odwrócił” role – w tym filmie to mężczyźni wydają się być bardziej uczuciowi, poświęcają się bezgranicznie dla kobiet. Zdaje się jednak, że Almodovar powątpiewa w zdolność mężczyzn do w pełni bezinteresownego misjonarstwa …
Jakim człowiekiem był Benigno? Czym się interesował, jakie były jego pasje? Zaryzykuję stwierdzenie, że na te pytania nikt, nawet sam bohater nie byłby w stanie tak naprawdę odpowiedzieć. Wszystko co robił i czym się kierował było związane z obecnymi w jego życiu kobietami – najpierw z matką, a po jej śmierci z Alicją – dziewczyną z sąsiedztwa. Tym kobietom Benigno poświęcił prawie każdą minutę swojego życia, bez nich – jego życie traci całkowicie sens … Wgląd w dzieciństwo mężczyzny – opuszczony przez ojca, zobligowany do opieki nad chorą, kontrolującą matką – wyjaśnia przyczyny takiego stanu rzeczy.
Postać Benigno i jego absurdalny „związek” z kobietą w śpiączce jest świetną metaforą dla wielu relacji. Benigno ciągle coś opowiada Alicji, mówi jej o wszystkim. Ona natomiast nie mówi prawie nic. Na strzępkach informacji Benigno buduje całą jej tożsamość – „wie” najlepiej, co ona myśli, co czuje itd. Wg niego tworzą świetną parę.
Nie tylko Benigno zatraca się w miłości do kobiet. Jego przyjaciel – Marco, również wydaje się być mężczyzną, który „kocha za bardzo”, i miłość postrzega jako swego rodzaju posłannictwo. Marco także ma wrażenie, że jest w szczęśliwym związku. I w sposób podobny jak Benigno rozmawia z Lydią: mówi, ale nie słucha. Nie ma pojęcia, że jego związek od jakiegoś czasu jest już tylko fikcją.
Czyżby więc tytułowe „Porozmawiaj z nią” było przypomnieniem, że rozmowa polega również, a może nawet przede wszystkim, na wysłuchaniu drugiej osoby?
Uwielbiam ten film. Moim zdaniem to arcydzieło. Polecam gorąco :)
Dodaj swój komentarz